Języki

Kłopotliwe angielskie przyimki – część II

Kilka dni temu rozpoczęłam cykl, dotyczący angielskich przyimków. Jak wspomniałam w moim poprzednim tekście na ten temat (tutaj), dość często funkcjonują one inaczej, niż w języku polskim. To niestety powoduje, że często popełniamy błędy, tłumacząc dosłownie nasze polskie rozwiązania. Dzisiaj przedstawię Wam kilka kolejnych przykładów.

  1. PRZY STOLE, PRZY BIURKU

Przyimek przy, czyli at,  bardzo często jest przez Was zapominany. Mam czasami wrażenie, że go wręcz nie lubicie. Faktycznie, bywa on irytujący, ponieważ często używamy go w znaczeniu w lub na (at home – w domu, at the moment – w tym momencie), co powoduje, że myli się Wam on z in i on. Jednym z jego głównych znaczeń jest jednak przy, i w tym wypadku nie powinien sprawiać problemów. Dlatego mówimy:

I am sitting at the table. – Siedzę przy stole.

There are  two chairs at the desk. – Przy biurku są dwa krzesła.

Spotkamy go również w innych przypadkach, gdzie potrzebujemy przy, na przykład: at the door – przy drzwiach.

  1. U KASI

Polski przyimek u tak naprawdę nie ma swojego jednego odpowiednika w języku angielskim. Najczęściej informację o tym, u kogo jesteśmy, przekazujemy za pomocą przyimka at, w sposób następujący:

I am at Kasia’s (house). – Jestem u Kasi.

I met Tom at  the doctor’s. – Spotkałem Toma u lekarza.

Mamy więc przyimek at oraz (opcjonalnie) dodajemy słowo house, aby doprecyzować miejsce. Właściciel owego miejsca (domu, gabinetu itd.) musi jednak być opatrzony apostrofem i spółgłoską -s, ponieważ – tak jak po polsku, występuje tutaj dopełniacz (dom jest Kasi; Toma widziałem w gabinecie lekarza, itd.).

Przebywanie / zatrzymanie się u kogoś możemy również wyrazić za pomocą przyimka with:

We went to London. We stayed with our friends. – Pojechaliśmy do Londynu. Zatrzymaliśmy się u naszych znajomych.

  1. NA IMPREZIE vs NA IMPREZĘ

Tak, to nie jest najłatwiejsze zestawienie. Wynika to z faktu, że w języku polskim oba te wyrażenia występują z tym samym przyimkiem – na. Zwróć jednak uwagę, że znaczenie jest skrajnie różne. Na imprezie – to połączenie na i miejscownika – czyli mamy jakiś stan przebywania (jestem na imprezie). Na imprezę – to połączenie na i biernika – czyli ruch, nie jestem jeszcze na imprezie, ale wybieram się tam.

Aby zasygnalizować nasze przebywanie na jakimś wydarzeniu, używamy w języku angielskim przyimka at:

At the party – na imprezie

At a concert – na koncercie

Aby poinformować, że dopiero się tam wybieramy, używamy to (które zazwyczaj tłumaczymy na nasze polskie do). A więc przyimka to (do) używamy w języku angielskim nie tylko z miejscami,  do których zmierzamy, lecz również z wydarzeniami, na które się wybieramy.

I am going to a party. – Idę na imprezę.

A czy Tobie mylą się powyższe wyrażenia? Z jakimi innymi przyimkami miewasz problemy?

Email this to someoneShare on FacebookShare on Google+Tweet about this on TwitterShare on LinkedIn