Języki

Jak znaleźć czas na naukę języka obcego

Nie wiem jak Wy, ale ja jestem wielką fanką Pani Swojego Czasu. Ola jest zdecydowanie jedną z najbarwniejszych postaci polskiej blogosfery, która nieustannie motywuje kobiety do działania. Mnie najbardziej urzeka jej autentyczność, oraz to, że od samego początku mówi prawdę. Powtarza nam, że to nieprawda, że możemy zrobić wszystko. Nikt nie jest w stanie rozciągnąć doby na swoje potrzeby. Natomiast jeżeli dobrze zaplanujemy, możemy dużo.

Pomysły propagowane przez Olę dotyczą każdej pracy nad sobą. Przede wszystkim oznaczają one zmianę polegającą na tym, że naprawdę bierzemy się do roboty i sami siebie rozliczamy z efektów. Postanowiłam więc zaadaptować teorię Oli i pokazać Wam, jak rady te wykorzystać w nauce języka obcego.

  1. Mam pracę, męża, dzieci, obiad do ugotowania. Kiedy mam się uczyć angielskiego?!

Na to pytanie fenomenalnie odpowiada Pani Swojego Czasu w tym tekście. Ja od siebie dodam, że w nauce języka naprawdę nie trzeba tak wiele, żeby poczynić postępy! Jeśli masz czas, obejrzyj film z angielskimi napisami, poczytaj książkę po angielsku, przejrzyj rozdział książki o gramatyce. Jeśli masz tylko 20 minut dziennie, przeznacz pierwsze 2 na użalanie się nad sobą (serio! Wszyscy tego potrzebujemy, nie ma co ściemniać. Nie może nas to jednak przytłaczać w trakcie samej nauki), a pozostałych 18 na zrobienie jednego albo dwóch ćwiczeń, albo na napisanie jednego maila (i wysłanie go do mnie do bezpłatnej korekty). Możesz też otworzyć jakikolwiek portal brytyjski i przeczytać krótki, kilkuzdaniowy artykuł. Warto wypisać sobie z niego kilka nowych słówek, najlepiej na fiszki. Najważniejsze, by w tym czasie maksymalnie się skoncentrować. Tak naprawdę. Zapomnieć o kredycie, wizycie cioci, wkurzającym szefie. Szczerość wobec siebie i traktowanie swojego czasu poważnie, nawet jeśli to tylko 20 minut, jest kluczowe.

  1. Mam już czas. Co teraz? Od czego zacząć?

Jeśli chodzisz na zajęcia językowe i jesteś pod opieką lektora, na pewno wiesz, co do Ciebie należy. Jeżeli uczysz się bez asysty, zaplanuj swoją naukę. Co chcesz osiągnąć? Do czego jest Ci potrzebny język? Jeśli chcesz zdać konkretny egzamin, zacznij od wykonania testu przykładowego. Przeanalizuj, co idzie Ci dobrze, a co gorzej. Ustal strategię – jeżeli chcesz poprawić reading, zacznij czytać i robić notatki. Jeżeli listening stanowi wyzwanie, słuchaj. Słuchaj radia, oglądaj telewizję. Wykonuj ćwiczenia na listening. Możesz zainwestować w podręcznik z płytą i transkrypcjami. Wykonaj ćwiczenie – słuchaj dotąd, dopóki nie będziesz pewna, że wszystko usłyszałaś, lub dopóki nie stwierdzisz, że kolejne przesłuchanie nic już nie da. Następnie sprawdź swoje odpowiedzi i wyciągnij wnioski.

Większość ludzi na tym kończy pracę z listeningiem, a to błąd. Radzę Ci przesłuchać to samo nagranie jeszcze kilka razy, czytając jednocześnie transkrypcję. Zwróć uwagę zwłaszcza na słowa, które znasz, a których nie słyszałaś i nie wiedziałaś, że zostały wypowiedziane, dopóki nie przeczytałaś ich w transkrypcji. Dlaczego tak się stało? Prawdopodobnie źle je wymawiasz i tym samym nie rozpoznajesz ich, gdy są wymawiane poprawnie. Zaznacz sobie te fragmenty w tekście. Wpisz te słowa do tłumacza i posłuchaj, jak są wymawiane. Powtórz je na głos kilka razy. W ten sposób skorygujesz swoją wymowę.

Jeśli pisanie jest Twoim największym problemem, pracuj nad tym. Napisz zadanie, wyślij do mnie, a otrzymasz bezpłatną korektę i wskazówki na temat tego, nad czym pracować.

Jeśli to ćwiczenia gramatyczne są Ci straszne, zainwestuj w podręcznik z ćwiczeniami na słowotwórstwo, parafrazę, itd. Koniecznie z kluczem! Jeśli nie rozumiesz dlaczego dany przykład wygląda tak, jak wygląda, zawsze możesz zapytać na przykład mnie na bezpłatnych konsultacjach.

Jeśli boisz się rozmawiać, niestety – rada jest oczywista. Zanurzaj się w tym języku przy każdej możliwej okazji. Umów się na konwersacje z lektorem – nawet jeśli nie masz czasu, lub funduszy, na stałe zajęcia, raz na jakiś czas możesz wykupić godzinę konwersacji i wyciągnąć z niej wnioski. Zdiagnozuj swoje zdolności komunikacyjne – wówczas będziesz wiedzieć, nad czym pracować.

Najważniejsze jest wyznaczenie celu i określenie drogi dotarcia do niego. Potrzebujesz stworzyć dokładny plan. Przecież nie po to próbujesz wygospodarować 20 minut dziennie na angielski, żeby spędzić 15 minut na chaotyczne błądzenie. Siadając do nauki masz wiedzieć konkretnie, na co przeznaczysz ten czas.

O maksymalnym skupieniu pisze również Ola – tutaj. A tym, którzy jeszcze nie wierzą, że plan jest kluczem, polecam ten tekst.

JEŚLI NIE WIESZ, JAK UCZYĆ SIĘ SAMEJ / SAMEMU, NAPISZ DO MNIE. POSTARAM SIĘ POMÓC.

A czy Wy stosujecie jakieś konkretne techniki zarządzania czasem w nauce języka obcego?

Email this to someoneShare on FacebookShare on Google+Tweet about this on TwitterShare on LinkedIn